Golf News

wiadomości sportowe

Advertisement

GKS Katowice przegrywa z Cracovią. Szósta porażka w sezonie pogłębia problem

GKS Katowice poniósł kolejną porażkę w sezonie Ekstraklasy, przegrywając na własnym stadionie z Cracovią 0:3. To już szósta przegrana zespołu prowadzonego przez Rafała Góraka w zaledwie dziewiątym meczu. Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla gospodarzy, którzy stworzyli kilka dobrych okazji, lecz brak skuteczności i błędy w obronie sprawiły, że goście z Krakowa szybko przejęli kontrolę i bez większych problemów wywieźli z Katowic komplet punktów.

Drugi sezon w Ekstraklasie – rosnąca presja na GieKSie

Dla wielu drużyn powracających do Ekstraklasy drugi rok gry w elicie bywa trudniejszy niż sezon beniaminka. GKS Katowice potwierdza tę regułę. Po dziewięciu kolejkach bilans wynosi: sześć porażek, dwa zwycięstwa i tylko jeden remis. Przed rozpoczęciem meczu z Cracovią katowiczanie znajdowali się na 15. pozycji – tuż nad strefą spadkową, z minimalną przewagą punktową nad ostatnimi drużynami.

Z kolei Cracovia podchodziła do tego spotkania z szansą na objęcie fotela lidera przynajmniej do końca piątkowego wieczoru. To dodatkowo motywowało drużynę prowadzoną przez Lukę Elsnera, dla której była to idealna okazja do potwierdzenia aspiracji i wykorzystania słabości rywala.

Zmiany w wyjściowej jedenastce i pech Jędrycha

W odpowiedzi na wcześniejsze problemy, trener Rafał Górak zdecydował się na roszady w kadrze meczowej. Miejsce w podstawowym składzie odzyskali Adrian Błąd oraz Mateusz Kowalczyk. Z powodu choroby nie wystąpił Adam Zrelak, którego zastąpił Ilja Szkurin.

Szybko jednak doszło do nieprzewidzianego zdarzenia – kapitan Arkadiusz Jędrych już w pierwszej minucie meczu doznał kontuzji ręki po niegroźnie wyglądającym poślizgu. Choć wrócił na boisko i kontynuował grę w opatrunku, jego sprawność była ograniczona, a w dalszej części spotkania brak pewności w obronie był aż nadto widoczny.

Poczucie przewagi bez konkretów i cztery rzuty rożne

Pierwsze minuty należały do gospodarzy. W 8. minucie Bartosz Nowak oddał mocny strzał z pola karnego, lecz Sebastian Madejski poradził sobie z uderzeniem. Później groźnie zaatakował Mateusz Kowalczyk, a największym ostrzeżeniem dla Pasów była seria czterech kolejnych rzutów rożnych, wykonywanych przez katowiczan w 22. minucie. Żaden z nich nie przyniósł jednak bramki.

Niewykorzystane okazje szybko się mszczą – to powiedzenie w pełni potwierdziło się kilkanaście minut później, gdy Cracovia bezwzględnie wykorzystała indywidualne błędy gospodarzy.

Samobójczy gol i błędy przy stałym fragmencie gry

W 33. minucie krakowianie wyszli na prowadzenie. Filip Stojilković próbował zagrywać piłkę z końcowej linii pola karnego, lecz interweniujący Alan Czerwiński skierował ją do własnej bramki. Była to sytuacja zupełnie niegroźna, ale błędna reakcja obrońcy zamieniła się w nieszczęśliwego samobója.

Siedem minut później było już 0:2. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrona GieKSy nie poradziła sobie z wybijaniem piłki. Strzał Oskara Wójcika odbił Dawid Kudła, lecz przy dobitce Gustava Henrikssona nie miał szans. Cracovia w pełni kontrolowała końcówkę pierwszej połowy, a gospodarze tracili pewność siebie.

Prostopadłe podanie Klicha i definitywne rozstrzygnięcie

Tuż po przerwie Cracovia kontynuowała ofensywne podejście. W 49. minucie stuprocentową okazję miał Martin Minczew, lecz przegrał pojedynek z Kudłą. Kilka minut później padła jednak trzecia bramka. Mateusz Klich precyzyjnym podaniem wyprowadził Stojilkovića na sytuację sam na sam, a napastnik gości przelobował bramkarza GKS-u.

Od tego momentu spotkanie stało się jednostronne. Drużyna z Krakowa skupiła się na spokojnym kontrolowaniu gry, ograniczając ryzyko i uniemożliwiając Katowicom poważniejsze ataki. Gospodarze próbowali odmienić sytuację zmianami personalnymi, lecz nawet wejście Marcela Wędrychowskiego czy Macieja Rosołka nie poprawiło obrazu gry. Najbliżej gola katowiczanie byli w 64. minucie, gdy Wędrychowski oddał mocny strzał z dystansu, jednak Madejski sparował piłkę na rzut rożny.

GKS Katowice – Cracovia 0:3 (0:2)
Bramki: Czerwiński 33′ (sam.), Henriksson 40′, Stojilković 55′
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock) – widzów: 11 660

Skład GKS Katowice: Kudła – Czerwiński, Jędrych, Rogala, Wasielewski (84′ Gruszkowski) – Kowalczyk, Milewski (62′ Bosch), Galan – Błąd (62′ Wędrychowski), Nowak (77′ Markovic) – Szkurin (62′ Rosołek).

Skład Cracovii: Madejski – Sutalo (63′ Piła), Henriksson, Wójcik – Kakabadze, Klich (82′ Praszelik), Al-Ammari, Perković – Maigaard (69′ Kameri), Minczew (69′ Aleksić) – Stojilković (82′ Zahiroleslam).

Żółte kartki: Galan, BoschMinczew